17-02-2015, 23:52
Dzień Dobry Państwu
Imaginacja poradarowa
Pojawiają się informacje, jakoby w kobylańskiej przestrzeni publicznej, po likwidacji przeze mnie radarowej kontroli, zaobserwowano w sposób zauważalny wzrost ilości pojazdów przekraczających dozwolone prędkości. Z analizy rocznych okresów opomiarowanych urządzeniem radarem nie wynika tendencja spadku liczby kierujących pojazdami a przekraczających dozwolone prędkości. Tendencja jest wręcz odwrotna. W skali roku 2013 przekroczeń takich zarejestrowanych urządzeniem było 1620 a rok później, w roku 2014 było ich 1991. Twierdzenie publiczne (też tu na forum) jakoby fakt likwidacji pomiaru prędkości radarem przenośnym skutkował zauważalnym wzrostem ilości pojazdów przekraczających prędkości dozwolone nie znajduje uzasadnienia co empirycznie potwierdza powyższa statystyka. Istniejące tendencje i naturalne skłonności przekraczania dozwolonych prędkości przez kierujących pojazdami są wypadkową wielu okoliczności tak subiektywnego jak i obiektywnego charakteru. Wszystkie one razem wzięte składają się na całościowy obraz nazywany - kulturą ruchu drogowego. Proszę nie obarczać moich decyzji skutkami osobistych imaginacji i wyobrażeń, które nie znajdują potwierdzenia w faktach empirycznych. Stwierdzam, że nie istnieje zauważalny wzrostu ilości pojazdów przekraczających dozwolone prędkości. Pragnę nadmienić, że tuż po podjęciu przeze mnie decyzji o likwidacji pomiaru prędkości radarem przenośnym zabezpieczyłem w pierwszej kolejności środki finansowe w budżecie gminnym w wysokości 60 tyś złotych na prewencję i przeciwstawienie się ewentualnym negatywnym skutkom jakie mogłyby powstać na bazie podjętej decyzji. Środki o których mowa są zabezpieczone dla Komendanta Powiatowego (Wojewódzkiego) Policji, aby organizacyjnie mógł on zadysponować siłami policyjnymi w zakresie ochrony Gminy przed ewentualnymi skutkami wynikającymi z przekraczanych prędkości przez kierujących pojazdami. Moje wielokrotne objazdy Gminy w godzinach popołudniowych, wieczornych i nocnych w okresie ostatniego miesiąca a mające na celu kontrolę w zakresie ponadnormatywnych prędkości pojazdów nie potwierdzają specjalnych „szaleństw” w tym zakresie, natomiast zauważalna jest obecność patroli tak w pojazdach oznakowanych jak też nieoznakowanych co potwierdzam empirycznie otrzymanym mandatem za jazdę bez pasów w godzinach bardzo późnowieczornego objazdu.
Nocą zachodziłem w głowę jak oni to spostrzegli J
O stosunkach wzajemnych
Możecie Państwo ostatnimi czasy usłyszeć lub przeczytać a nawet mogą być Państwo koncentrowani na uwadze - jakobym, będąc wójtem Kobylanki torpedował, nie podejmował czy nie włączał się w cykl imprez organizowanych rokrocznie przez OSiR Stargard a odbywających się w granicach administracyjnych Gminy Kobylanka. Jak informują mnie przedstawiciele mediów regionalnych – źródłem takiej informacji na forum publicznym jest prezes OSiR Pani Beata Radziszewska, niegdysiejsza kierownik biblioteki w Kobylance. Oświadczam zainteresowanym i pytającym mnie od kilkunastu dni dziennikarzom, że z jawnych źródeł informacji nie wynika jakoby władza wykonawcza Gminy Kobylanka była kreatorem polityki niedobrych relacji wzajemnych z OSiR. Nie zaistniały jeszcze najmniejsze przesłanki do oceny takich relacji. Nie wpłynęło jak do tej pory żadne zapytanie tak pisemne jak i nawet telefoniczne kierowane do Gminy przez władze OSiR, nie odbyło się też jakiekolwiek spotkanie, nie było zatem nic z czego mogłaby wynikać potrzeba lub konieczność naszej partycypacji w organizacji imprez kulturalnych OSiR’u. Z tego właśnie prostego powodu ocena co do jakości wzajemnych relacji jest konfabulacją intelektualną.
Władza Kobylanki nie jest organizacją zakonspirowaną, nielegalną czy niedostępną na niwie dialogu i wspierania imprez kulturalnych organizowanych przez OSiR. Wójt Gminy osiągalny jest pod jawnym numerem telefonu i niezakonspirowanym adresem mailowym z którego warto korzystać przed wydaniem publicznego osądu co do ewentualnego zakresu współpracy i oceny jakości wzajemnych relacji. Nie spodziewam się także istnienia w urzędzie którym kieruję ciemnych mocy czy tajnie działającego personelu kolaborującego na rzecz zachwiania dobrych relacji oraz poprawnych stosunków Gminy Kobylanka z OSiR’em czy szerzej, z miastem Stargard Szczeciński, …chyba że coś nie jest mi wiadome.
Kilka tygodni wcześnie nie kto inny jak wójt Kobylanki Mirosław Przysiwek udzielił nieograniczonego pisemnego pełnomocnictwa Pani prezes Beacie Radziszewskiej w zakresie samodzielnego prowadzenia czynności mających związek z zalegalizowaniem samowoli budowlanej a powstałej z przyczyny OSiR na terenie Gminy Kobylanka. Jest to najlepszy przyczynek w procesie dowodowym, wręcz manifestujący dobrą wolę Kobylanki w zakresie ułożenia poprawnych relacji i dobrej współpracy partnerskiej.
Kończąc, nadmienię ku jaśniejszemu zrozumieniu powyżej napisanej treści, że wola dobrej współpracy nie oznacza żadną miarą bezkrytycznego spojrzenia Kobylanki na organizację przedsięwzięć kulturalnych. W pryzmacie szeroko rozumianej kultury są rzeczy ważne i ważniejsze dla Kobylanki. Obecnie, gradacja ta jest oszacowywana i będzie przedłożona w ofercie publicznej. Taka hierarchia ważności wyznaczała będzie partycypacyjny udział intelektualny, organizacyjny i finansowy Gminy dla wszelkich podmiotów prawnych, zrzeszeń i organizacji pozarządowych. A wszystko to, w ramach możliwości finansowych.
Z poważaniem
Mirosław Przysiwek, wójt Gminy.
Imaginacja poradarowa
Pojawiają się informacje, jakoby w kobylańskiej przestrzeni publicznej, po likwidacji przeze mnie radarowej kontroli, zaobserwowano w sposób zauważalny wzrost ilości pojazdów przekraczających dozwolone prędkości. Z analizy rocznych okresów opomiarowanych urządzeniem radarem nie wynika tendencja spadku liczby kierujących pojazdami a przekraczających dozwolone prędkości. Tendencja jest wręcz odwrotna. W skali roku 2013 przekroczeń takich zarejestrowanych urządzeniem było 1620 a rok później, w roku 2014 było ich 1991. Twierdzenie publiczne (też tu na forum) jakoby fakt likwidacji pomiaru prędkości radarem przenośnym skutkował zauważalnym wzrostem ilości pojazdów przekraczających prędkości dozwolone nie znajduje uzasadnienia co empirycznie potwierdza powyższa statystyka. Istniejące tendencje i naturalne skłonności przekraczania dozwolonych prędkości przez kierujących pojazdami są wypadkową wielu okoliczności tak subiektywnego jak i obiektywnego charakteru. Wszystkie one razem wzięte składają się na całościowy obraz nazywany - kulturą ruchu drogowego. Proszę nie obarczać moich decyzji skutkami osobistych imaginacji i wyobrażeń, które nie znajdują potwierdzenia w faktach empirycznych. Stwierdzam, że nie istnieje zauważalny wzrostu ilości pojazdów przekraczających dozwolone prędkości. Pragnę nadmienić, że tuż po podjęciu przeze mnie decyzji o likwidacji pomiaru prędkości radarem przenośnym zabezpieczyłem w pierwszej kolejności środki finansowe w budżecie gminnym w wysokości 60 tyś złotych na prewencję i przeciwstawienie się ewentualnym negatywnym skutkom jakie mogłyby powstać na bazie podjętej decyzji. Środki o których mowa są zabezpieczone dla Komendanta Powiatowego (Wojewódzkiego) Policji, aby organizacyjnie mógł on zadysponować siłami policyjnymi w zakresie ochrony Gminy przed ewentualnymi skutkami wynikającymi z przekraczanych prędkości przez kierujących pojazdami. Moje wielokrotne objazdy Gminy w godzinach popołudniowych, wieczornych i nocnych w okresie ostatniego miesiąca a mające na celu kontrolę w zakresie ponadnormatywnych prędkości pojazdów nie potwierdzają specjalnych „szaleństw” w tym zakresie, natomiast zauważalna jest obecność patroli tak w pojazdach oznakowanych jak też nieoznakowanych co potwierdzam empirycznie otrzymanym mandatem za jazdę bez pasów w godzinach bardzo późnowieczornego objazdu.
Nocą zachodziłem w głowę jak oni to spostrzegli J
O stosunkach wzajemnych
Możecie Państwo ostatnimi czasy usłyszeć lub przeczytać a nawet mogą być Państwo koncentrowani na uwadze - jakobym, będąc wójtem Kobylanki torpedował, nie podejmował czy nie włączał się w cykl imprez organizowanych rokrocznie przez OSiR Stargard a odbywających się w granicach administracyjnych Gminy Kobylanka. Jak informują mnie przedstawiciele mediów regionalnych – źródłem takiej informacji na forum publicznym jest prezes OSiR Pani Beata Radziszewska, niegdysiejsza kierownik biblioteki w Kobylance. Oświadczam zainteresowanym i pytającym mnie od kilkunastu dni dziennikarzom, że z jawnych źródeł informacji nie wynika jakoby władza wykonawcza Gminy Kobylanka była kreatorem polityki niedobrych relacji wzajemnych z OSiR. Nie zaistniały jeszcze najmniejsze przesłanki do oceny takich relacji. Nie wpłynęło jak do tej pory żadne zapytanie tak pisemne jak i nawet telefoniczne kierowane do Gminy przez władze OSiR, nie odbyło się też jakiekolwiek spotkanie, nie było zatem nic z czego mogłaby wynikać potrzeba lub konieczność naszej partycypacji w organizacji imprez kulturalnych OSiR’u. Z tego właśnie prostego powodu ocena co do jakości wzajemnych relacji jest konfabulacją intelektualną.
Władza Kobylanki nie jest organizacją zakonspirowaną, nielegalną czy niedostępną na niwie dialogu i wspierania imprez kulturalnych organizowanych przez OSiR. Wójt Gminy osiągalny jest pod jawnym numerem telefonu i niezakonspirowanym adresem mailowym z którego warto korzystać przed wydaniem publicznego osądu co do ewentualnego zakresu współpracy i oceny jakości wzajemnych relacji. Nie spodziewam się także istnienia w urzędzie którym kieruję ciemnych mocy czy tajnie działającego personelu kolaborującego na rzecz zachwiania dobrych relacji oraz poprawnych stosunków Gminy Kobylanka z OSiR’em czy szerzej, z miastem Stargard Szczeciński, …chyba że coś nie jest mi wiadome.
Kilka tygodni wcześnie nie kto inny jak wójt Kobylanki Mirosław Przysiwek udzielił nieograniczonego pisemnego pełnomocnictwa Pani prezes Beacie Radziszewskiej w zakresie samodzielnego prowadzenia czynności mających związek z zalegalizowaniem samowoli budowlanej a powstałej z przyczyny OSiR na terenie Gminy Kobylanka. Jest to najlepszy przyczynek w procesie dowodowym, wręcz manifestujący dobrą wolę Kobylanki w zakresie ułożenia poprawnych relacji i dobrej współpracy partnerskiej.
Kończąc, nadmienię ku jaśniejszemu zrozumieniu powyżej napisanej treści, że wola dobrej współpracy nie oznacza żadną miarą bezkrytycznego spojrzenia Kobylanki na organizację przedsięwzięć kulturalnych. W pryzmacie szeroko rozumianej kultury są rzeczy ważne i ważniejsze dla Kobylanki. Obecnie, gradacja ta jest oszacowywana i będzie przedłożona w ofercie publicznej. Taka hierarchia ważności wyznaczała będzie partycypacyjny udział intelektualny, organizacyjny i finansowy Gminy dla wszelkich podmiotów prawnych, zrzeszeń i organizacji pozarządowych. A wszystko to, w ramach możliwości finansowych.
Z poważaniem
Mirosław Przysiwek, wójt Gminy.