08-10-2016, 20:09
Zaczynając pisać tu na tym forum, musiałam zmierzyć się z dwiema rzeczami. Pierwszą były moje umiejętności pisarskie. Po latach nie stosowania w praktyce literatury, no cóż, początki były nieco nieporadne, a niektóre posty wyszły nieco megalomańskie. Teraz napisałabym to na pewno inaczej. Drugą sprawą była konwencja. Forum rządzi się swoimi prawami. Krótkie treści bardzo emocjonalnie naładowane, wywołujące skrajne emocje. Trochę tą konwencję łamałam pisząc takie minifelietony. A już całkiem w serii absurdalnych postów o paradygmacie.
Cieszy mnie, że z częścią treści się Pani zgadza, a z częścią ma inne zdanie. Mam nadzieję, że inni moi czytelnicy też takie mają odczucia i każdy w innym miejscu. Forum się czyta, wzbudza to jakieś emocje, czasem można coś odpisać, a potem idzie się dalej. Coś tam zostaje i o to właśnie " coś" mi chodzi. To właśnie jest dla mnie głównym motorem do pisania na forum. Jak może zauważyliście, zadaję pytanie lub poruszam sprawy z zupełnie innej płaszczyzny. Choć wszystko dotyczy gminy. Polityczne gierki mnie nie interesują, ale wykorzystanie wzajemnych animozji, jako tematu na forum do przekazania pewnych treści, jest i kuszące i ciekawe.
Nie wiem, który z moich postów zamierza Pani wykorzystać i czemu ma to służyć. Do czego czytelnika Wieści z Kobylanki ma skłonić/przekonać/wyjaśnić/pokierować umieszczenie mojego postu w gazecie? Jeżeli celem ma być ukazanie mnie jako samotnej bojowniczki występującej przeciwko bezprawiu w gminie, albo oddolny ruch w walce z Wójtem, lub kobieca inicjatywa naprawy chorych, kobylańskich układów, albo coś w tym guście, to się nie zgadzam. Nie było moim celem występowanie przeciwko Wójtowi, ani nikomu szczególnie. Natomiast Wójt jest postacią publiczną i swoim działaniem, wypowiedziami akurat daje mi idealną dźwignię, by poruszyć pewne sprawy. A mój osobisty stosunek do osoby Pana Wójta pozostaje moją słodką tajemnicą.
Nie było moim zamierzeniem także wywoływanie ogólnogminnej dyskusji w stylu "kim jest ijsak7 i dlaczego pisze to, co pisze?" Natomiast wydrukowanie moich postów taką dyskusję wywoła i nie wiem, czy mi się to pododoba. Raczej nieszczególnie. Już sam fakt umieszczenia tekstów w gazecie opozycynej względem Wójta ustawia mnie w pewnym świetle, tak jak (hipotetycznie) ukazanie się moich wpisów w Czasie Kobylanki ustawiło by mnie w innym.
Tak, jak Pani napisała, nie potrzeba mojej zgody, by publikować wpisy z forum. Jest Pani dorosła i dokona takiego wyboru, jaki uważa za słuszny. Decyzję, bez dalszego wdawania się w szczegóły pozostawiam Pani. To wszystko.
Z poważaniem
ijsak7
Cieszy mnie, że z częścią treści się Pani zgadza, a z częścią ma inne zdanie. Mam nadzieję, że inni moi czytelnicy też takie mają odczucia i każdy w innym miejscu. Forum się czyta, wzbudza to jakieś emocje, czasem można coś odpisać, a potem idzie się dalej. Coś tam zostaje i o to właśnie " coś" mi chodzi. To właśnie jest dla mnie głównym motorem do pisania na forum. Jak może zauważyliście, zadaję pytanie lub poruszam sprawy z zupełnie innej płaszczyzny. Choć wszystko dotyczy gminy. Polityczne gierki mnie nie interesują, ale wykorzystanie wzajemnych animozji, jako tematu na forum do przekazania pewnych treści, jest i kuszące i ciekawe.
Nie wiem, który z moich postów zamierza Pani wykorzystać i czemu ma to służyć. Do czego czytelnika Wieści z Kobylanki ma skłonić/przekonać/wyjaśnić/pokierować umieszczenie mojego postu w gazecie? Jeżeli celem ma być ukazanie mnie jako samotnej bojowniczki występującej przeciwko bezprawiu w gminie, albo oddolny ruch w walce z Wójtem, lub kobieca inicjatywa naprawy chorych, kobylańskich układów, albo coś w tym guście, to się nie zgadzam. Nie było moim celem występowanie przeciwko Wójtowi, ani nikomu szczególnie. Natomiast Wójt jest postacią publiczną i swoim działaniem, wypowiedziami akurat daje mi idealną dźwignię, by poruszyć pewne sprawy. A mój osobisty stosunek do osoby Pana Wójta pozostaje moją słodką tajemnicą.
Nie było moim zamierzeniem także wywoływanie ogólnogminnej dyskusji w stylu "kim jest ijsak7 i dlaczego pisze to, co pisze?" Natomiast wydrukowanie moich postów taką dyskusję wywoła i nie wiem, czy mi się to pododoba. Raczej nieszczególnie. Już sam fakt umieszczenia tekstów w gazecie opozycynej względem Wójta ustawia mnie w pewnym świetle, tak jak (hipotetycznie) ukazanie się moich wpisów w Czasie Kobylanki ustawiło by mnie w innym.
Tak, jak Pani napisała, nie potrzeba mojej zgody, by publikować wpisy z forum. Jest Pani dorosła i dokona takiego wyboru, jaki uważa za słuszny. Decyzję, bez dalszego wdawania się w szczegóły pozostawiam Pani. To wszystko.
Z poważaniem
ijsak7